Afera Stavisky’ego

Afera Stavisky’ego

W poprzednim blogu, „Jugosławia”, wspomniałem o aferze Stavisky’ego, która doprowadziła do kryzysu rządowego we Francji i gwałtownych demonstracji. Może więc warto ją sobie przybliżyć, a może nie tylko ją, ale w ogóle naturę wszelkich afer finansowych, skąd one się biorą i kto jest ich autorem.

Wikipedia pisze:

Afera Stavisky’ego – jedna z największych afer związana z francuskimi kręgami rządowymi w styczniu 1934 r.

Afera związana była z osobą Serge’a Alexandre’a Stavisky’ego (ur. 20 listopada 1886, zm. 8 stycznia 1934), żydowskiego imigranta z rosyjskiej Ukrainy. W paryskim świecie przestępczym był drobnym oszustem i hochsztaplerem, znanym pod pseudonimem „le beau Sasha” („piękny Sasza”). W latach 1918-1928 często przebywał we francuskich więzieniach. Wkrótce w niejasnych okolicznościach założył firmę jubilerską „Alex” w Orleanie, a następnie stanął na czele Towarzystwa Gruntów i Robót Publicznych, cieszącego się oficjalnym poparciem władz.

Pod zastaw fałszywej biżuterii zaciągnął ogromne kredyty w banku Crédit municipal w Bayonne, przez co wielu akcjonariuszy straciło pieniądze. Prasa zaczęła pisać, że takich operacji finansowych nie można było zrobić bez poparcia możnych protektorów w parlamencie, rządzie i mediach. Faktycznie S. A. Stavisky miał wiele znajomości w kręgach rządzących i świecie finansjery. Pozostawał w zażyłych stosunkach z samym premierem Camille’m Chautempsem i ministrami jego rządu.

W pierwszych dniach stycznia 1934 r. wyszła na jaw prawda o finansowych machinacjach S. A. Stavisky’ego. Władze wydały nakaz aresztowania go, ale po wejściu policjantów do jego domu w Chamonix 8 stycznia, popełnił samobójstwo wystrzałem z rewolweru w głowę. Prasa opozycyjna oskarżała rządzących, że w rzeczywistości S. A. Stavisky został zastrzelony, co było na rękę wielu wpływowym ludziom. Następnie rozpoczęła kampanię polityczną przeciwko korupcji rządu, podczas której dochodziło raz po raz do ulicznych demonstracji skrajnej prawicy.

Kryzys doprowadził do dymisji gabinetu premiera C. Chautempsa, zastąpionego 27 stycznia przez jego partyjnego kolegę Edouarda Daladiera. Jedną z jego pierwszych decyzji było usunięcie prefekta paryskiej policji Jeana Chiappe’a, który otwarcie wyznawał prawicowe sympatie. Było to bezpośrednim powodem wybuchu 4 lutego w Paryżu wielkich demonstracji organizacji i ugrupowań skrajnie prawicowych (tzw. lig antyparlamentarnych) nazwanych Kryzysem 6 lutego 1934.

W 1935 r. rozpoczął się proces przeciwko 20 osobom zamieszanym w aferę Stavisky’ego, w tym dwóm deputowanym i jednemu generałowi. Wydano 11 wyroków uniewinniających i 9 skazujących.

W 1974 r. francuski reżyser Alain Resnais nakręcił film fabularny pt. Stavisky z Jeanem-Paulem Belmondo w roli głównej.

Z kolei angielska Wikipedia pisze:

Serge Alexandre Stavisky (20 listopada 1886 – 8 stycznia 1934) był francuskim finansistą i malwersantem, którego działania wywołały skandal polityczny, który stał się znany jako afera Stavisky’ego .

Alexandre Stavisky był polskim Żydem, który urodził się na terenie dzisiejszej Ukrainy, a którego rosyjscy rodzice przenieśli się do Francji.

Pod zdjęciem Stawiskiego pisze angielska Wikipedia, że urodził się 20 listopada 1886 w miejscowości Słobodka w guberni kijowskiej w Imperium Rosyjskim. Czyżby angielska Wikipedia wiedziała, że jest w Polsce miasto Stawiski w województwie podlaskim, w powiecie kolneńskim (niedaleko Jedwabnego) i stąd wniosek, że był polskim Żydem?

Stavisky próbował różnych zawodów. Pracował jako piosenkarz w kawiarni, jako kierownik klubu nocnego, jako robotnik w fabryce zup i jako krupier. Obywatelstwo francuskie otrzymał w 1910 r. W latach 30. prowadził miejskie lombardy w Bayonne, ale obracał się także w kręgach finansowych. Sprzedał wiele bezwartościowych obligacji i sfinansował swój „lombard” dając w zastaw to, co nazwał szmaragdami zmarłej cesarzowej Niemiec – które później okazały się być szklanymi świecidełkami. W 1927 roku Stavisky został po raz pierwszy oskarżony o wyłudzenie wielu milionów franków. Jednak proces wielokrotnie przekładano, a jego samego zwalniano za kaucją 19 razy.

W obawie przed wykryciem prawdy w grudniu 1933 r. Stavisky uciekł. 8 stycznia 1934 r. policja znalazła go w chatce w Chamonix, umierającego od dwóch ran postrzałowych głowy. Chirurdzy próbowali go ratować, ale zmarł we wczesnych godzinach rannych 9 stycznia. Oficjalnie Stavisky popełnił samobójstwo, ale powszechnie spekulowano, że został zamordowany, aby oszustwo nie wyszło na jaw.

W następstwie śmierci Stavisky’ego na ulicach Paryża wybuchły zamieszki, w wyniku których 10 stycznia aresztowano 250 osób, gdy pojawiły się informacje o udziale rządu w skandalu finansowym. Francuski premier Camille Chautemps został zmuszony do rezygnacji ze względu na liczbę ministrów uwikłanych w aferę, a także pogłoski, że zlecił zabójstwo Stavisky’ego. W sprawie zlecono oficjalne publiczne dochodzenie. Na krótko przed jej rozpoczęciem starszy sędzia, Albert Prince, który miał być świadkiem, został zamordowany. Jego ciało znaleziono na linii kolejowej w pobliżu Dijon, do którego wyjechał z Paryża, ponieważ otrzymał fałszywy telegram, w którym informowano go, że jego matka jest bardzo chora.

*                    *                    *

Jakoś tak się dziwnie składa, że we wszelkiego rodzaju afery finansowe są zamieszani Żydzi i praktycznie tylko oni. Przykładów jest wiele. Adolf Nowaczyński w swojej książce Plewy i perły (1934) pisał:

„Izaak Lewin, zbiegły bankier berliński, który klientów ocyganił na 5 milionów marek, po czym zbiegł do… Rio de Janeiro, a potem wypłynął jako profesor ekonomii pod nazwiskiem Norman na katedrze uniwersyteckiej w Cambridge pod Bostonem; przedtem oczywiście sfałszował dokumenty i dyplomy i to… katolickiego uniwersytetu we Fryburgu. Dzielny Lewi został aresztowany podczas wykładu o… sytuacji gospodarczej południowej Ameryki.”

Andreas Lambrou w swojej książce Fountain Pens of the World (2005) pisze:

W pewnym momencie wydawało się, że historia tej firmy będzie trwała od 1906 do 1909 i że będzie to jedna z najkrócej istniejących na rynku firm. Cierpiała ona na brak kapitału, co po części było wynikiem zachowania się jednego z jej założycieli, Augusta Ebersteina, który wyprzedał park maszynowy firmy, by uregulować swoje długi.

Był inżynierem, który po pobycie w Anglii i Ameryce zdobył doświadczenie i był zainteresowany produkcją piór wiecznych. Po powrocie do Berlina wszedł w spółkę z bankierem Alfredem Nehemiasem. Kapitał niezbędny do rozpoczęcia działalności został dostarczony w 1906 roku przez hamburskie konsorcjum produkujące artykuły papiernicze.

Pierwszy cios przyszedł w 1908 roku, gdy hamburskie konsorcjum wycofało się. Szok nie trwał jednak długo. Nehemias znalazł nowych wspólników: Claus Johannes Voss zgodził się zainwestować 50.000 RM a Max Koch 100.000 RM, ale tylko połowa tego Kapitału miała być zainwestowana na początek. Koch chciał poczekać pół roku, by zobaczyć, jak firma się rozwija. Rothschild, Behrens & Company of Hamburg, firma zaopatrująca biura, również była zainteresowana, ale tylko jako cichy wspólnik, by uniknąć niezadowolenia innych producentów, dla których pracowali jako dystrybutorzy ich produktów.

Potem przyszedł potrójny cios: zabrakło drugiej połowy kapitału Maxa Kocha; Alfred Nehemias, uzdolniony menadżer, zmarł nagle na atak serca, a Eberstein został przyłapany na wykorzystywaniu majątku firmy na własną korzyść.

Eberstein z rodziną uciekł do Ameryki w trakcie trwania procesu. Śmieć Nehemiasa była poważnym problemem, gdyż wdowa po nim wycofała jego udziały. Wilhelm Dziambor z firmy Rothschild, Behrens & Co. uzupełnił wycofane przez wdowę udziały, ale to było za mało. Kapitału nadal brakowało. Voss, nie chcąc stracić własnego, znalazł nowego wspólnika. Był to Christian Lausen. Trio Voss, Lausen i Dziambor uzdrowiło finanse firmy.

*                    *                    *

Ta historia to początek najsłynniejszej firmy, a może raczej firmy produkującej najbardziej ekskluzywne pióra wieczne i inne instrumenty piśmienne – firmy Montblanc. Ten cytat przytoczyłem nie tyle ze względu na ucieczkę Ebersteina do Ameryki, co ze względu na nazwisko Dziambor. Dla tych, którzy interesują się polityką, nazwisko to nie jest zapewne obce.

Tak jak wspomniałem wcześniej, wszystkie afery finansowe i to we wszystkich krajach są żydowskiego autorstwa. Nie wynika to z jakichś szczególnych predyspozycji Żydów do tego typu machlojek [chłe chłe… – admin], choć pewnie wieki praktyki zrobiły swoje. Wynika to z dwóch cech narodu żydowskiego: z rozproszenia i asymilacji. Rozproszenie powoduje, że są wszędzie, w każdym kraju i w każdej liczącej się instytucji państwowej i prywatnej, w każdym urzędzie i w większości firm, które coś znaczą na rynku. Natomiast asymilacja powoduje, że działają anonimowo. Do tego, by dokonywać wszelkiego rodzaju afer, nie tylko finansowych, potrzebna jest współpraca wielu ludzi i wymiana pomiędzy nimi informacji, które nie są dostępne dla innych. Jeśli doda się do tego fakt, że jest to naród prawniczy, to sądy czy prokuratury mogą tak działać, by komplikować procedury, opóźniać cały proces sądowy. W końcu taki człowiek, gdy zawiodą już wszelkie środki, może uciec za granicę. Jako, że jest to naród rozproszony, to wszędzie są rodacy takiego aferzysty, którzy mu pomogą w nowym kraju i środowisku. I tam może od nowa uprawiać swój proceder i w razie konieczności ponownie zmienić kraj.

I właśnie dlatego w te wszystkie afery są i zawsze byli zamieszani Żydzi, bo nikt iny nie ma takich możliwości. A że są zasymilowani, to działają nie jako Żydzi, tylko obywatele różnych państw.

W przypadku opisanej afery trudno sobie wyobrazić, by bank, jakikolwiek bank, przyjął pod zastaw potężnego kredytu jakieś świecidełka, nie sprawdzając, czy są to naturalne szmaragdy. Żeby tak się stało, wielu ludzi musiało być w zmowie, łącznie z jakimś jubilerem czy gemmologiem, który zaświadczył o autentyczności biżuterii.

Wiesław Liźniewicz
https://bb-i.blog

Dodaj komentarz